Kalendarz ogrodnika na styczeń: 5 najważniejszych prac, które w styczniu trzeba zrobić w ogrodzie

Kalendarz ogrodnika na styczeń: 5 najważniejszych prac, które w styczniu trzeba zrobić w ogrodzie

Styczeń to jeden z nielicznych miesiąców w roku, które nie wymagają wykonywania wielu prac w ogrodzie. Ogrodnik może odpocząć. Niektóre zabiegi są jednak konieczne dla utrzymania dobrej zdrowotności (i tym samym atrakcyjnego wyglądu) roślin ozdobnych oraz użytkowych. Poznaj pięć najważniejszych prac, które trzeba wykonać w styczniu w ogrodzie.

1. Ochrona roślin przed niekorzystnymi czynnikami i szkodnikami

Pomimo że osłony na rośliny zakłada się już późną jesienią, w styczniu warto odwiedzać ogród, aby sprawdzić stan ich szczelności. Agrowłóknina, juta czy inne materiały okryciowe mogą zostać zniszczone przez szkodniki, zwierzeta (np. koty) czy silne wiatry. Warto więc raz na jakiś czas sprawdzać stan osłon. Jeśli posiadamy dużą działkę graniczącą z lasem lub rzeką, problemem mogą być także dziki, sarny, zające a nawet bobry (które nie zapadają w sen zimowy), które mogą ogryzać pnie drzew owocowych. W takich przypadkach bardzo ważne jest sprawdzanie stanu ogrodzenia.
Potrzebnym zabiegiem ochronnym jest także bielenie pni i konarów drzew owocowych. Wykonuje się je od początku zimy aż do wiosny, zwykle 2-3-krotnie. Zabieg chroni korę przed pękaniem (występowaniem ran zgorzelinowych) powstałych wskutek różnic temperatur w ciągu dnia i nocy. Newralgicznym okresem dla sadu jest luty, dlatego bielenie warto ponowić w drugiej połowie stycznia (uwzględniając pogodę i szczelność obecnego białego pokrycia pni i konarów). Preparaty można kupić lub przyrządzić samemu (sprawdzony przepis 1kg wapna palonego /10 l wody, dodatki gliny i krowieńca).

2. Podlewanie drzew i krzewów zimozielonych

Rośliny zimozielone transpirują przez cały rok. W okresie zimowym tracą wodę, ale często nie mogą pobrać ubytków z zamarzniętej gleby (tzw. susza fizjologiczna). Dochodzi do sytuacji, gdy roślina traci turgor, a po pewnym czasie może cierpieć na skrajny niedobór wody. Oznaki są najczęściej widoczne dopiero wiosną – to brązowienie igieł/liści, czasem nawet zamieranie całych drzew i krzewów. To częstsza przyczyna występowania problemów u iglaków i liściastych zimozielonych krzewów niż brak składników pokarmowych czy porażenie chorobą. W przypadku iglaków, zwłaszcza żywotników, warto dokładnie sprawdzić objawy, aby nie pomylić zasychania z fytoftorozą. Podsumowując:
drzewa i krzewy zimozielone powinno się podlewać sporadycznie także zimą (w bezmroźne dni). To w dużej mierze rozwiąże problem brązowienia i schnięcia cennych okazów.

3. Walka ze śniegiem i oblodzeniem

Śnieg w zdecydowanej większości przypadków powinno się traktować jako sojusznika. To naturalna bariera chroniąca korzenie roślin przed mrozem. Dlatego, jeśli śnieg osłania byliny i leży pod krzewami i drzewami, najlepiej go pozostawić. Zimą powinno się natomiast unikać częstego deptania po trawnika, gdyż wtedy tworzą się zlodowaciałe skorupy. Pomiędzy trawą a śniegiem mogą powstać beztlenowe warunki (to jedna z przyczyn porażenia przez pleśń śniegową), nie mówiąc już o łamaniu zamarzniętych źdźbeł. Podczas odśnieżania ścieżek w ogrodzie nie powinno się usypywać na trawniku kopców. Śnieg z drzew i krzewów iglastych należy otrząsać – pozostawiona okiść może spowodować wyginanie lub łamanie pędów. Igły w miejscu długotrwałego zalegania śniegu mogą żółknąć i brązowieć. Śnieżne zimy są jednak znacznie bezpieczniejsze dla zieleni niż anomalie pogodowe i długie okresy bezśnieżne.

4. Cięcie drzew i krzewów owocowych

W styczniu można ciąć niektóre drzewa i krzewy owocowe, np. jagodę kamczacką, agrest, czerwoną porzeczkę, leszczynę i rokitnik. Z reguły zabieg wykonuje się w ostatniej dekadzie miesiąca. Warunkiem jest także umiarkowanie zimna pogoda. Cięcia nie można wykonywać jeśli temperatura powietrza spadła poniżej -8 st. C. Rany po cięciu powinno się zasmarować preparatem przeciwgrzybowym. Przy okazji z drzew trzeba usunąć zaschnięte owoce, tzw. mumie (o ile nie zrobiło się tego wcześniej). To potencjalne źródła występowania chorób i szkodników.

5. Dokarmianie ptaków

Wytyczne w sprawie dokarmiania ptaków nie uściśla miesięcy, w których powinno się je rozpocząć. Skrzydlatym przyjaciołom dostarcza się pokarm (i wodę) wtedy, gdy pokrywy śnieżne czy lodowe uniemożliwiają samodzielne poszukiwania. Dlatego karmienie w jednym roku warto rozpocząć w listopadzie, w innym dopiero w styczniu. Jeśli jednak zdecydujemy się na takie działanie, należy je kontynuować aż do wiosny. Ptaki przyzwyczajają się do „stołówki” i powracają (tracąc cenną energię) nawet jeśli karmnik jest pusty. W mroźne miesiące (np. w styczniu) należy bardzo często czyścić i uzupełniać poidełko. Rodzaj pokarmu jest różny i zależy od preferencji gatunku. Można go przygotować samodzielnie lub zakupić w sklepie ogrodniczym. Oprócz doraźnego karmienia w ogrodzie warto posadzić drzewa i krzewy dające pokarm oraz schronienie (np. głogi, dziką różę, rokitnik, jarząb).